Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:20

Mały notatnik wybitnej osobistości

Mały notatnik wybitnej osobistościŹródło: Inne
d48yr75
d48yr75

Czy czytelnik zainteresowany sprawami wiary chrześcijańskiej, któremu nieobce są rozważania trapisty Thomasa Mertona i nietypowego jezuity Anthony’ego de Mello, który dla pokrzepienia serca sięga po mini-kazania ks. Mieczysława Malińskiego albo po wiersze ks. Jana Twardowskiego, może się oprzeć takiej oto przynęcie, jak zacytowana poniżej nota wydawnicza? „Notatnik księdza odnaleziony po jego przedwczesnej śmierci - dotąd niepublikowany - to autentyczne świadectwo wiary, głęboko przeżywanego powołania, skromności i miłości do ludzi. To prawdziwy i szczery wewnętrzny portret wielkiego w swej dobroci człowieka."

Nie może. I nie zwróciwszy uwagi na subtelny, ale wyraźny niuans dzielący pojęcia „notatnika” i „dziennika”, podświadomie zaczyna spodziewać się tego, czego zwykle oczekuje się po osobistych wynurzeniach wybitnych postaci - jakiejś sporej porcji głębokich refleksji, w tym wypadku religijnych, a przynajmniej czegoś, co pozwoli mu się dowiedzieć o autorze więcej, niż wie z łam prasy czy z encyklopedii. A jeśli tak, może doznać lekkiego rozczarowania. Bo, jak się okazuje, „notatnik” nie jest w istocie rzeczy niczym więcej niż notatnikiem - garsteczką króciutkich zapisków, czynionych w ciągu kilku lat, i nie bez przerwy, ale np. w danym roku przez kilka lub kilkanaście dni jednego miesiąca, w kieszonkowych kalendarzykach. Całość ich zajmuje - po odliczeniu stron tytułowych i fotokopii oryginału - 60 stroniczek małego formatu, i to też nie całych, gdyż na niektóre notatki składa się ledwie parę linijek tekstu albo nawet jedna. Część z nich to cytowane przez autora wyjątki z dzieł religijnych czy
filozoficznych w kilku językach, tak więc same jego własne uwagi i przemyślenia zajmują łącznie chyba nie więcej miejsca, niż jeden solidny artykuł prasowy. A dowiedzieć się z nich można tyle, że przez pewien okres tułał się po zagranicznych klasztorach, usiłując ukończyć zaczętą ileś lat wcześniej pracę doktorską, że był ze swoich postępów w tym zakresie niezadowolony, czy wręcz przygnębiony ich brakiem, wreszcie, że mimo niepowodzeń wiara jego w żadnym stopniu nie uległa zachwianiu. Nie wiemy, kim osoby, o których wspomina w pojedynczych notatkach, ani do jakich sytuacji odnoszą się niektóre uwagi (np. taka: „Krzyż - Święty Wawrzyniec. Biały kamyk.”)

Czy znaczy to, że lektura jest stratą czasu? Niekoniecznie, bo drugie tyle objętości zajmują uzupełnienia - obszerny biogram ks. Musiała i wspomnienia spisane przez troje bliskich mu ludzi - i dopiero z nimi notatnik tworzy pewną całość, dzięki której sylwetka autora staje się wyraźniejsza, a jego zapiski bardziej czytelne. Tak więc na pewno nie pożałuje sięgnięcia po tę książeczkę czytelnik zainteresowany poznawaniem wybitnych osobistości polskiego kościoła katolickiego, lub kto chciałby ujrzeć kapłaństwo z perspektywy innej niż ta, którą ma do dyspozycji jako zwykły parafianin.

d48yr75
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d48yr75

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj