Kicz
Kicz na wtórności właśnie bazuje: w tym świecie mało wymagający czytelnik czuje się jak ryba w wodzie. Jest bezpieczny jak widz w commedii dell'arte albo tradycyjnym westernie: wie, kto jest kim i czego się po kim spodziewać, nie oczekuje wcale zaskoczenia czy nowych dylematów. Oczekuje sprawnego przeprowadzenia przez powtarzalne wzruszenie.
Kolejna historia o ukrywającej się za szafą rodzinie, o rampie w Auschwitz, o kominach krematoriów, o górach ubrań i włosów ma mu przywrócić znane mu z poprzednich wersji poczucie grozy i strachu oraz słusznego współczucia. A o te akurat bardzo łatwo. Mamy tu do czynienia z pisarską pokusą, która każe obrać ten a nie inny temat, bo jest nośny, bo sam w sobie nosi ładunek, który dogłębnie porusza. John Ruskin pisał o rozwiązaniach fabularnych Dickensa : „Nie wiesz co zrobić? Zabij dziecko!”.