Literatura okołoholokaustowa
Niedługo pozostaniemy wyłącznie z literaturą okołoholokaustową, która będzie bazowała wyłącznie na doświadczeniach z drugiej ręki – i która z kolei nie jest niczym nowym, rzecz jasna.O ile jednak kiedyś powstawała w bezpośredniej bliskości Zagłady i jej świadków, o tyle teraz wyrasta obok ogromnej ilości tekstów kultury – w tym kultury masowej – które niekiedy poważnie ją zniekształcają.
Zresztą, wiek XX odszedł do historii – i nie jest to tylko frazes; wydarzenia sprzed 70 lat z biegiem lat będą w wyobraźni masowej coraz bliższe defenestracji praskiej, średniowiecznej dżumie i panowaniu Dioklecjana, a coraz dalsze od tego, o czym czytamy na co dzień w gazetach i co pamiętamy z dzieciństwa w naszym osobistym zapisie historii.