Odwiedzamy Wietnam znany z filmów
„To, co pragniemy przeżyć, nie ma nic wspólnego z Wietnamem. To nasz własny obraz Wietnamu, który znamy z amerykańskich filmów” – twierdzi antropolog społeczny Victor Alneng w artykule What the fuck is a Vietnam, a Edward Bruner w Transformation od Self in Tourism dodaje, że „rynkiem turystycznym rządzą zachodnie wyobrażenia. Płacimy, żeby zobaczyć coś, co powstało pod wpływem naszych własnych protekcji”.
Dielemans przywołuje w Witajcie w raju dyskusję spotkanych w Wietnamie turystów, którzy rozmawiali na temat swoich ulubionych filmów o wojnie z USA. „Mam wrażenie, jakbym był tu już tysiąc razy” – mówi młody, około dwudziestoletni, Amerykanin, a Kristina z Nowej Zelandii zdradza, w jakim celu tak naprawdę przyjechała do Wietnamu.
Otóż, zamierza zrobić sobie krzywdę. Dlaczego? „Oczywiście nie mam na myśli nic poważnego. Chodzi o to, żeby została mi po tym jakaś rana. Jak wrócę do domu i znajomi będą się mnie pytać „Kris, a co ci się stało?”, będę mogła odpowiedzieć „Ech, nic wielkiego, to tylko stara rana wojenna z… Wietnamu”.