Księża-alkoholicy: sensacyjne incydenty czy polska norma?
„Nawet gdybyśmy poprawili język ciała, zrezygnowali z celibatu i polepszyli relacje między wikariuszem a proboszczem, problem nadużywania alkoholu wśród duchownych by nie zniknął […] Kapłaństwo nie jest powodem niczyjego alkoholizmu, jego przyczyna tkwi w osobowości” - z ojcem Oszajcą polemizuje ksiądz Brząkalik.
„Gdybym nie wstąpił do zgromadzenia i nie został księdzem, pewnie też zostałbym alkoholikiem, bo zawsze lubiłem dużo wypić” – potwierdza słowa Brząkalika ojciec Mirosław, który pił przez kilkanaście lat w swoim zgromadzeniu, ale nie stronił od kieliszka na długo przed tym nim przywdział zakonny habit.
W końcu ojciec Mirosław poszedł na terapię i od 10 lat nie pije.