Trwa ładowanie...

Ks. Adam Boniecki opowiedział o skutkach udaru. Chce wrócić na łamy "Tygodnika Powszechnego"

Kilka miesięcy temu ks. Adam Boniecki doznał udaru. Początkowo redakcja "Tygodnika Powszechnego" nie informowała o jego stanie zdrowia, ani nie wyjaśniała, dlaczego wstępniaki duchownego przestały się ukazywać. Teraz Boniecki na łamach gazety wrócił do tego tematu.

Ks. Adam Boniecki od wielu lat był twarzą "Tygodnika Powszechnego"Ks. Adam Boniecki od wielu lat był twarzą "Tygodnika Powszechnego"Źródło: AKPA, fot: Filip Radwanski
dz2btur
dz2btur

Ks. Adam Boniecki od blisko 60 lat pracuje w redakcji "Tygodnika Powszechnego", przez kilkanaście lat był też jego redaktorem naczelnym. Choć wciąż związany jest z tytułem, od 2011 r. ma zakaz wypowiedzi medialnych poza tą gazetą. Wszystko przez stanowcze komentarze Bonieckiego budzące niepokój dostojników Kościoła np. wspierające Adama "Nergala" Darskiego, który od lat procesuje się o obrazę uczuć religijnych.

Mimo to duchowny wciąż ma sporą rzeszę fanów, o czym przekonał się w ostatnich miesiącach. W kwietniu br. ks. Boniecki doznał udaru. Redakcja "Tygodnika Powszechnego" lakonicznie wyjaśniła nieobecność swojego znanego redaktora. W najnowszym wydaniu pisma 88-letni kapłan opowiedział o powracaniu do zdrowia. Wciąż przechodzi rehabilitację.

- To, co działo się z moją pamięcią, trudno mi porównać do czegokolwiek innego. Mała, i na szczęście nieodpowiadająca za codzienne funkcjonowanie, część mojego mózgu została wyłączona. Przez cały czas próbuję ją uruchomić. Udaje się, tak przynajmniej twierdzi pani, z którą pracuję - mówi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czarnek wyklucza duchownych z Kościoła? Ks. Prusak nie ma wątpliwości. "Przejaw prostactwa i prymitywizm"

Ks. Adam Boniecki planuje wrócić do pisania w "Tygodniku Powszechnym". Nie wiadomo, kiedy dokładnie miałoby to nastąpić. Ze znaną mu swadą skomentował kulisy pracy nad swoimi tekstami.

dz2btur

- Przed udarem pisałem jeden tekst w tygodniu. Zajmował mi zawsze trochę czasu, ale bez przesady. Raz szybciej, raz dłużej, ale pisałem. W końcu jestem chyba najstarszy w redakcji? Dziś napisałem kazanie na komputerze, którego obsługa sprawiała mi po udarze kłopot. Więc... - podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dz2btur
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dz2btur