Odsiecz Malty
Według informacji, które Lala Mustafa Pasza miał otrzymać od swoich doradców, fort świętego Elma miał upaść po dwóch tygodniach. Upadł po miesiącu zaciekłych walk. 7 września był dniem, gdy poświęcenie obrońców Malty zostało wynagrodzone: przybyły zebrane przez wicekróla Sycylii posiłki złożone z 9 tysięcy żołnierzy.
"Dzień po przybyciu posiłków do Il Borgo Lala Mustafa Pasza wysłał emisariusza z propozycją zawarcia pokoju. Warunki były identyczne jak przed laty na Rodos; Turcy gotowi byli obiecać wszystko, prócz tego, że opuszczą wyspę. Gdyby de la Valette poddał garnizon, zagwarantowano by jemu i jego rycerzom bezpieczny powrót na Sycylię, wraz z bronią, relikwiami, sztandarami i honorem. Oszczędzono by życie wszystkich mieszkańców wyspy, którzy staliby się poddanymi Sulejmana i cieszyliby się jego opieką, zachowując przy tym pełną swobodę wyznania.
Z wielu dobrych powodów każdy inteligentny i miłujący pokój człowiek chwyciłby się tej oferty obiema rękami. De la Valette wysłuchał posła z należytą uprzejmością, a następnie kazał go zaprowadzić pod szubienicę nad Bramą Prowansalską i powiesić".