Podzielony Wiedeń
W przeciwieństwie do wielu pracowników brytyjskiego wywiadu Park nie wywodziła się z bogatej, wpływowej rodziny z koneksjami. Do szkoły w Londynie przybyła wprost z Afryki. By złapać autobus do najbliższego dużego portu 11-letnia dziewczynka przez trzy dni przedzierała się przez sawannę. Pobyt na wyspach okupiła osobistymi wyrzeczeniami - swoich rodziców nie widziała przez 12 lat, gdy umierał jej młodszy brat, ona była na innym kontynencie.
Dlatego swojej kariery nie zaczęła od żadnego prestiżowego stanowiska. Początkowo była zwykłą urzędniczką, tyle tylko, że przejawiała talent do szyfrów i kodów. Szkoliła więc członków europejskich ruchów oporu w posługiwaniu się odpowiednimi szyframi, dzięki którym komunikowali się z żołnierzami aliantów. Zakończenie II wojny światowej przywitała jednak w Afryce Północnej, do której została zesłana za karę. Legenda mówi, że zakwestionowała kompetencje swojego przełożonego - w brytyjskich służbach lat 40., w których wciąż obowiązywała sztywna struktura społeczna, takie zachowanie musiało spotkać się z konsekwencjami.
Park wykorzystała to jednak na swoją korzyść i tuż po wojnie wylądowała w Polowej Agencji Wywiadu Technicznego, który wysłał ją do Wiednia z bardzo specyficznym zadaniem - miała rekrutować hitlerowskich naukowców, którzy po upadku III Rzeszy poszukiwali nowego pracodawcy.