"Dałam nadzieję milionom kobiet"
Dramatyczną i wygraną walkę z nowotworem Grochola uważa za niezwykle istotnie wydarzenie w swoim życiu. Można wręcz powiedzieć, że to dzięki temu doświadczeniu mogła później napisać tak wiele przekonujących i trafiających do setek tysięcy czytelniczek książek, które dają radość i otuchę, wyciągają z depresji, zachęcają do wzięcia się za swoje życie, działania, zmian.
"Nawet jeśli się przewrócimy i rozwalimy sobie kolano, to po coś. Może chociażby po to, żeby zauważyć coś, co było obok" - mówi autorka. Sama często powtarza, że jej książki są polecane jako lek na depresję oraz pomagają czytelniczkom przetrwać kryzysy małżeńskie, traumy, niepowodzenia. "I to jest miód na moje ego" - nie ukrywa.
"Wiem, że dałam nadzieję milionom kobiet, które - jak ja - były nieszczęśliwe, ale zdeterminowane, że poradzą sobie i na dodatek znajdą nowy, fajny związek" - mówi pisarka w "Newsweeku".