Specyficzny stosunek do papieża
Podczas pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, Turowski relacjonuje jej przebieg w Radiu Watykańskim. Wkrótce charakter jego działań operacyjnych będzie musiał ulec zmianie: "władza zaczęła mieć specyficzny stosunek do Papieża. Ci ludzie, najpierw Gierek, a potem Kania, mieli pewien czarny sen, koszmar[...]. Najgorszą rzeczą, jaką sobie mogą ci ludzie wyobrazić, jest to, że coś się temu człowiekowi stanie, bo konsekwencje społeczno?polityczne dla Polski mogłyby być tragiczne [...].
Może nie dlatego jest to dla nich koszmarny sen, że kochają Papieża, ale dlatego, że są pragmatykami politycznymi i wiedzą, jakie byłyby konsekwencje. I dla tej władzy, i generalnie dla Polski. Człowiek myślący w jakichkolwiek kategoriach państwowych musiałby to ujmować jako wielkie niebezpieczeństwo".