Historie małżeńskie
August Strindberg za opublikowanie już pierwszej części Historii małżeńskich stanął przed sądem w Sztokholmie, oskarżony o bluźnierstwo przeciwko religii i nieobyczajność.
W Historiach małżeńskich przeczytamy o tym, jak normy społeczne tłumią pożądanie, a ekonomia przeważa nad uczuciami. O byciu bezwolną i naiwną ofiarą, która tylko czeka, jak baran, aż partner albo społeczeństwo dokona egzekucji. O miotaniu się w ciasnym gorsecie społecznych norm, które uniemożliwiają normalną egzystencję. O kobietach, które nie mogąc wybrać do zapylenia jajeczka "księcia", wybierają "pierwszego lepszego", czyniąc to jednak z najwyższą starannością, tak, by ten, którego wybrały, zapewnił im jak najprzyjemniejsze i najwygodniejsze życie. O mężczyznach zaprogramowanych do usługiwania "wybrankom swego serca", czyli zaprzęgniętych do niewolniczej pracy, którym przyjdzie spędzić w tym kieracie całe życie. A także o religii służącej do odwracania uwagi od ciała i przyjemności; Bogu, którego imienia wzywa się, by krępować wszystko co zdrowe i normalne, a także wzbudzać strach; wreszcie emancypacji, która zamiast równości,
przynosi, jak w wulgarnym komunizmie, ledwie zrównanie, w ostatecznej konsekwencji także płci.