Zabrałaby tajemnice do grobu?
A mimo to, przez całe 40 lat Mimi Alford milczała jak grób i nie opowiadała publicznie o swoim romansie z prezydentem USA. Jak poinformowało Radio Zet, najprawdopodobniej zabrałaby swoją tajemnicę do grobu, gdyby nie odkrycia historyka Roberta Dalleka.
Co jeszcze ciekawsze, romans został tragicznie zakończony dopiero w chwili zamachu w Dallas (listopad ’63), mimo że wcześniej, bo we wrześniu tego samego roku, Mimi przyjęła oświadczyny Anthony’ego Fahnestocka. Wzięła z nim ślub półtora miesiąca po śmierci prezydenta.