Dzieła, o których lepiej zapomnieć
Adam Włodek (na zdj.) poznał Wisławę Szymborską w 1945 roku. Małżeństwem zostali trzy lata później. W kwietniu 1950 roku razem wstąpili do partii. W 1954 roku się rozwiedli, choć w dalszym ciągu się przyjaźnili. To właśnie Włodek redagował i publikował wczesne wiersze Szymborskiej, i to on "dopingował" ją w tamtych latach do pisania poezji zaangażowanej.
Debiutancki tom przyszłej noblistki miał zawierać m.in. wiersze o poległym ukochanym, transporcie Żydów i dzieciach zabitych w postaniu warszawskim. W tomie, który ostatecznie się ukazał znalazły się utwory o Wietnamie i Korei, robotnikach i imperialistach, Nowej Hucie, zasługach Związku Radzieckiego i drodze do komunizmu.
W jej drugim tomiku przedrukowany zostaje "Ten dzień", cytowany wyżej zapis przeżyć poetki po informacji o śmierci Stalina. W późniejszych latach Szymborska nie będzie się zgadzać na przedrukowywanie i publikowanie w zbiorach wierszy wielu swoich liryków z lat 50.