"Byliśmy naiwni i głupi"
Po latach Tadeusz Konwicki tak tłumaczył się ze swojego ówczesnego zafascynowania komunizmem: "Ja tylko chciałem, żeby świat był lepszy i tego zawsze będę chciał, ponieważ moim zajęciem jest myślenie. Ale uważam, że fakt, że wziąłem udział w procederze, który miał takie tragiczne następstwa, zdyskwalifikował mnie w pewnych sferach naszego życia i naszej działalności".
Już po śmierci Adama Włodka w 1986 roku, Szymborska wspominała: "Byliśmy głupi, naiwni, politycznie niewyrobieni i bez zastrzeżeń wierzyliśmy w to, co mówili nam starsi towarzysze. Którzy, jeżeli wiedzieli więcej niż trzeba, w tamtych latach milczeli. Jako członek partii Adam, z racji swojego temperamentu, bardziej był czynny niż ja, ale myśleliśmy podobnie. Tylko ba, czy w ogóle myśleliśmy? Przecież partia myślała za nas i to nam powinno było wystarczać. I na parę lat rzeczywiście wystarczało".
Oprac. WP.PL