Najważniejsza przed śmiercią
W "metafizycznym haremie" trafiały się też kobiety dość przypadkowe, jak Eugenia Wyszomirska-Kuźnicka, którą Witkacy zauważył na ulicy w Warszawie. Zafascynowała go jej asymetria twarzy, w której dostrzegał podobieństwo do zmarłej narzeczonej - Jadwigi Janczewskiej. Przez wiele lat regularnie portretował Wyszomirską - w sumie powstało około 100 jej podobizn.
W ostatnich latach życia najważniejszą kobietą w życiu Witkacego była Czesława Oknińska, młodsza o siedemnaście lat, z którą związał się w 1929 roku. Urzędniczka, drobna blondynka o dość pospolitej urodzie, była pierwszą kobieta, która w pewnym sensie podporządkowała sobie Witkacego. Gdy ją zdradzał m.in. z młodszą o 34 lata manikiurzystką, którą odbił zakopiańskiemu fryzjerowi, bez wahania zerwała związek odsyłając obrazy, podarunki, a nawet wyrwane z książek dedykacje. Witkacy szalał z rozpaczy tak bardzo, że nawet żona dała się namówić na telefon do kochanki z prośbą, aby wróciła do Witkacego i "nie niszczyła człowieka". Nina nie zgodziła się natomiast na pomysł Witkacego, aby wspólnie adoptowali Czesię.