Wojna nie ma w sobie nic z kobiety - Swietłana Aleksijewicz
„To książka pasjonująca – i wstrząsająca. Wielka białoruska reporterka, Swietłana Aleksijewicz, jedna z najwybitniejszych dziennikarek Europy, na miarę Oriany Fallaci, zapisała wojnę… kobiet. W drugiej wojnie światowej bowiem walczyły przeciw Niemcom hitlerowskim kobiety – rosyjskie, białoruskie, ukraińskie. Z bronią w ręku. Strzelając, rzucając granatami, wysadzając. Jako żołnierze pierwszej linii, jako zwiad, jako dywersantki” – pisał o tej wspaniałej reporterskiej opowieści Stefan Bratkowski.
Książka była gotowa już w 1983 roku. Dwa lata przeleżała w wydawnictwie. Autorkę oskarżono o "pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej". Książka ukazała się w końcu w okresie pieriestrojki. Łączny nakład wyniósł prawie dwa miliony egzemplarzy.