Kazimierz Kutz: zawsze wiedziałem, że będę pisał książeczki
WP: * Piąta strona świata jest mocno zakorzeniona w Pana biografii. Postacie, o których Pan pisze, pojawiały się we wcześniejszych Pana tekstach, np. ciotka Gustla. * * Kazimierz Kutz*: Tak. Jest cała literatura, która opiera się na fikcji autobiograficznej. To jest źródło, z którego wszyscy mniej lub bardziej czerpią. U mnie sytuacja jest o tyle inna, że Śląsk jest czymś osobnym, jest mało opisany. W polskiej literaturze książki o Śląsku są rzadkością, są marginesem. To jest książka, która opowiada o miejscu, z którego się bierze człowiek. Jej literackość polega na tym, że ja w sposób dowolny korzystam i z biografii, i z historii rodzinnej, historii dzielnicy i całych Szopienic, i usiłuję napisać powieść, która jest fikcją.