Kazimierz Kutz: zawsze wiedziałem, że będę pisał książeczki
WP: Zrobi Pan jeszcze „Cholonka”? * * Kazimierz Kutz: Na razie mi się nie chce. Teraz, kiedy moja powieść już się ukazała, jestem w takim rozluźnieniu, muszę – jak to się mówi na Śląsku – dać sobie fraj i odpieprzyć się od wszystkiego. Ale właściwie już zacząłem pisać nową książkę. Przez tę Piątą stronę świata przeszedłem granicę, gdzie już tylko pisanie mnie bawi, nie reżyserowanie. Ja już nic nie muszę. Żyjąc na boku, na wsi, sam dysponuję swoim czasem i mogę spokojnie się delektować, że machnę sobie, kurwa, dwie stroniczki.
Rozmawiała Marta Buszko.