Ciąża jako dobra wymówka
"Ile lat można tłumaczyć nadwagę przebytymi ciążami? Ile razy można usprawiedliwiać wilczy apetyt w sumie przeszło dwuletnim stanem ciążowym i prawie trzyletnim karmieniem piersią?" - pyta retorycznie Bosacka i odpowiada:
"Wąs sypiący się u młodego dżentelmena, który do niedawna był twoim malutkim synkiem, krzyk średniej córki: "Mamo, mamo, twoje buty są na mnie prawie dobre!", i dwie cudne dziury po górnych jedynkach najmłodszej - to wszystko nieuchronnie przypomina: potwory rosną wzwyż, ty - wszerz. Niestety. Taka prawda".
Jakie są według Bosackiej cztery pozostałe wymówki-argumenty przeciwko diecie?