Po co komu znaki diakrytyczne?
"A po co komu litery? Po to, żeby zapisywać dźwięki, a akurat polskie dźwięki dają się zapisywać najlepiej przez znaki diakrytyczne - litery, które są w pewien sposób wzbogaceniem alfabetu łacińskiego" - odpowiada profesor Jerzy Bralczyk .
Profesor nie do końca zgadza się z sugestią, że znaki te można odbierać jako utrudnienie. Przykładem dzieci uczące się pisać po polsku, które mają z tym niemało kłopotów, ale też korzystanie z elektronicznych środków komunikacji (jeżeli hasło do konta internetowego zawiera "ę", "ą" czy "ż", to otworzenie go za granicą, gdzie klawiatury nie są przystosowane do polskich znaków, jest praktycznie niemożliwe) czy pomijanie znaków diakrytycznych w SMS-ach, gdyż wydłuża to czas pisania wiadomości. Co na to Bralczyk?