Podróż do raju podzielona na etapy
"Najważniejsze to troszczyć się o klientów, nigdy nie narazić swojej reputacji" - wygłasza swoje credo jeden ze "średniaków" w biznesie przemytniczym. Podobnie jak w innych - również legalnych - przedsięwzięciach, także w tym podstawą jest kwestia zaufania oraz zapewnienie klientom bezpieczeństwa. Dlatego werbunkiem chętnych zajmują się najczęściej ludzie z tej samej grupy etnicznej czy religijnej. Potem na każdym etapie transferu klientom zapewniona zostaje opieka "pilota" zorientowanego w realiach kraju i regionu, przez który następuje przerzut. Za każdy odcinek odpowiada inne ogniwo łańcucha.
Właściwy podział ról w przestępczej organizacji jest kluczem do jej sukcesu i zadowolenia klientów. Oprócz osób zajmujących się werbunkiem ("przedstawicieli handlowych") i nadzorujących kolejne etapy transferu, w proceder zaangażowanych jest wiele innych. Nad całością czuwa koordynator akcji, środki finansowe albo techniczne (łodzie, ciężarówki, broń) dostarczają inwestorzy. Kto inny zajmuje się odzyskiwaniem pieniędzy od klientów, opłacaniem urzędników czy funkcjonariuszy. Do tego dochodzą przewoźnicy, obserwatorzy tras, osoby zajmujące zakwaterowaniem, zaopatrzeniem, utrzymaniem porządku.