Nie ma przyszłości bez pamięci
"Trudno nam było uwierzyć w to, co zdarzyło się w 1941 roku w Jedwabnem, bo zapomnieliśmy, że już w maju 1936 roku w Otwocku spłonął żydowski dom" - mówiła autorka w wywiadzie dla PAP.
Czytając jej opowieść, historia rzeczywiście staje się łatwiejsza do zrozumienia. Nie mniej bolesna i nie mniej okrutna, ale poddająca się przyczynowości - ludzkie zachowania przestają brać się znikąd. Ta świadomość zyskuje jednak na sile rażenia, kiedy przyłożymy ją do współczesności. Jeśli bowiem potraktujemy "Tajemnicę pana Cukra" jako pewnego rodzaju analogię do teraźniejszości i zastanowimy się, w jakie konsekwencje może obrodzić dzisiejszy stosunek wielu Polaków do mniejszości, możemy się prawdziwie zaniepokoić.
Artur Zaborski / ksiazki.wp.pl