Istnieją również listy do kochanki Himmlera?
"Kiedy zrobiło się głośno o odnalezionych w Izraelu listach, głos zabrał David Irving, wzbudzający kontrowersje brytyjski historyk, który od lat pracuje nad biografią Himmlera. Ujawnił, że w swojej kolekcji ma również sporo listów szefa niemieckiej tajnej policji" - pisze Zychowicz. Chodzi m.in. o listy pisane do kochanki, którą nazywał swoim "króliczkiem" i z którą wymieniał listy prawie do samej śmierci, do 1944 roku.
"Wobec "króliczka" był nie tylko bardziej namiętny, ale także znacznie bardziej szczery niż wobec "mamusi". W 1942 r. pisał bowiem do kochanki z okupowanej Polski: "Są pewne rzeczy, które muszę zrobić dla Niemiec, i nie są to rzeczy przyjemne". Według Irvinga Himmler był w Potthast zakochany po uszy, o czym świadczy to, że pisał do niej dwa razy dziennie, rozwodząc się nad tym, jak bardzo za nią tęskni i jak dużo o niej myśli" - czytamy w artykule Zychowicza.