Ja, Michał z Montaigne...
Rok wydania | 1978 |
Autorzy |
Przedziwna i urocza książka. Oto łazik zza Uralu spotyka się z cywilizacją zachodnią. I nagle splątują się trzy wątki: piękno, wręcz czysty estetyzm - z jakim smakiem i uczuciem opisuje Hen Montalcino, Rossiglione - włoskie dziury, o których nie pamięta najbardziej szczegółowy przewodnik, a które odżywają nagle i mienią się barwami. Po drugie: pojawia się sam Montaigne - nie trzeba przedstawiać - w jakiejś mierze prekursor francuskiego oświecenia - myśli laickiej, klarownej, za wszeklą cenę logicznej. Ale pamiętajmy też, że "Pisma" - niby traktat filozoficzny nasycił Montaigne swoją autobiografią. I tutaj wreszcie wątek trzeci: do życia dawnego myśliciela wkrada się bezceremonialnie Hen, ze swoimi jakże innymi doświadczeniami, choć paradoksalnie bliskimi tęsknotami. Piękno świata, trud mądrości, nędza świata...
Wszystko to składa się na opowieść fascynującą, niespodziewanie optymistyczną i... na wskroś osobistą.
Numer ISBN | 978-83-7414-632-6 |
Wymiary | 160x240 |
Gatunek | Biografie i autobiografie |
Oprawa | 7 |
Liczba stron | 320 |
Podziel się opinią
Komentarze