Drobne rytuały
Piosenkarz przyznaje, że miewał pokusę powrotu do nałogu - ale z każdym rokiem stawała się ona o połowę mniejsza. Uświadomił sobie banalną prawdę, że ćwiczenie czyni mistrza, a on musi ćwiczyć życie w trzeźwości. Regularnie uczestniczył w spotkaniach ze swoimi trzeźwymi przyjaciółmi. Przeżył prawdziwe duchowe odrodzenie - wierzy, że jakaś siła wyższa chciała go ocalić od śmierci, aby mógł pomagać innym.
W wyniku eksperymentów z narkotykami Kiedis nabawił się wirusowego zapalenia wątroby typu C - dlatego przyjmuje obecnie zastrzyki z ozonu, które wyprowadzają toksyny z jego organizmu. Do tego zdrowo się odżywia i medytuje. Medytacja i zastrzyki z ozonu należą także do serii nawyków, które jego zespół praktykuje przed koncertami. "Wszystkie te drobne rytuały trzymają mnie przy życiu" - twierdzi Kiedis, zaznaczając jednak, że wciąż towarzyszy mu narkotykowa obsesja.Teraz jest już jednak w stanie z nią żyć.
Aleksandra Kromp/książki.wp.pl