Mordercza kultura picia i kryzys demograficzny
Umieralność z powodu alkoholu jest w Rosji najwyższa na świecie. Schrad maluje nam ponury obraz rzeczywistości w Federacji Rosyjskiej, pokłosie nadużywania alkoholu: choroby (marskość wątroby, niewydolność serca); wzrost liczby zgonów i spadek narodzin - pod koniec lat 90. co roku umierało o ponad pół miliona osób więcej niż się rodziło. Do tego przemoc domowa (ponad 60 tysięcy ofiar za kadencji Jelcyna), więcej rozwodów (58 na 100 małżeństw), aborcje (nawet 20 u jednej kobiety)... Autor wyjaśnia też, dlaczego sytuacja wygląda tak tragicznie.
Winowajcą jest nie sam fakt spożywania alkoholu, a przede wszystkim kultura picia Rosjan. To picie duszkiem, butelki na raz (żeby się nie zmarnowała), często w samotności i bez zakąski, a w rezultacie wpadanie w pijacki ciąg, który trwa niekiedy całymi dniami. Alkohol, pędzony w warunkach domowych, nie zawsze jest dobrej jakości - a nawet ten ze sklepu może zawierać trujące składniki, bo brakuje należytej kontroli produkcji. Rodzaj alkoholu również wpływa na rozwój pewnych chorób - tak chętnie konsumowana przez Rosjan wódka czyni większe spustoszenia niż inne trunki. I tak Polacy, dzięki mniejszemu spożyciu alkoholu destylowanego, żyją o 10 lat dłużej niż Rosjanie.