Formalności, dieta, bezpieczeństwo
Cope przekonał się, jak trudne jest załatwianie wiz i przekraczanie granicy razem ze zwierzętami. I jak honorowi są koczownicy. Nauczył się bronić przed wilkami i potencjalnymi koniokradami. Jadł suszony ser i kozie głowy. Przestał się dziwić, że pod łóżkiem, w krowim żołądku, gospodarze miejsca, w którym się zatrzymał, przechowują śmietanę.