Co jeszcze zapamiętały?
Zapamiętały dobrze ostatnie zdanie, bo było ostatnią prośbą "Inki" do nich: "Powiedzcie mojej babci, że się trzymam, że zachowałam się jak trzeba". To zdanie zna dziś cała Polska w uproszczonej wersji: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". To zdanie ma wielką moc i każdy, kto je kwestionuje, powinien sam siebie zapytać, czy ma ku temu racjonalne powody. "Mi się zdaje" Nowickiego nie jest argumentem. Potraktujmy tę sprawę poważnie. Rozbraja mnie i głęboko wzrusza to, że w obliczu śmierci ta dziewczyna nie myśli o bólu, tylko o tym, by babcia, z którą była związana od wczesnego dzieciństwa, nie pomyślała sobie o niej czegoś złego. Myślę, że w tych słowach jest też dojrzałość "Inki". Ona wiedziała już, co ubecka propaganda, w warunkach cenzury, może zrobić z człowiekiem. "Inka" wiedziała, co o niej napiszą w gazetach po śmierci. Wiedziała, że nie może wykrzyczeć przed całą Polską prawdy, więc niech chociaż babcia wie. Traktuję słowa "Inki" jako uniwersalne przesłanie dla mnie, dla moich
dzieci, dla każdego Polaka. Pragnienie, by zachować się "jak trzeba" tkwi w każdym z nas. Myślę, że to dlatego pokochaliśmy "Inkę", choć to zwykły szeregowiec wyklętego wojska, w którym nie brakowało przecież bohaterów...
Piotr Szubarczyk - historyk, publicysta, pracownik Biura Edukacji Narodowej Oddziału Gdańskiego IPN, autor publikacji "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba...", a także książki "Czerwona apokalipsa. Sowiecka agresja na Polskę i jej konsekwencje", konsultant historyczny filmu TVP "Inka 1946".