Przyjaciel nadużył roli "spowiednika"?
Rodrigo Moya, wspomniany fotograf, który wykonał zdjęcia pobitego Gabo, upierał się z kolei rzy kwestiach osobistych. "W Paryżu Marquezowie starali się pośredniczyć w rozwiązywaniu konfliktów małżeńskich między peruwiańskim pisarzem a jego żoną, która im się zwierzała. Kiedy jednak małżonkowie Vargas Llosa się pogodzili, zdali sobie sprawę z tego, że ich sekrety wyszyły na światło dzienne. Nie byli z tego zadowoleni, a Mario poczuł się "urażony" do tego stopnia, że rzucił się z pięściami na Gabo".
"Istnieją też bardziej szczegółowe interpretacje konfliktu, eksplorujące życie osobiste Maria i Patricii" - pisze Ługowska - "Być może Garcia Marquez nadużył roli "spowiednika" żony Vargasa Llosy, która miała problemy z mężem. Te problemy, zgodnie z jedną z wersji, miały dotyczyć romansu Vargasa Llosy ze szwedzką stewardesą, a według innych - z fińską".