Przypadek czy przeznaczenie?
Lenin cudem uszedł z życiem z zamachu w 1918 roku, niecały rok po wybuchu rewolucji październikowej. Gdyby nie przeżył, targana wojną domową Rosja, w której nadal nie było zdecydowanego politycznego lidera, mogła stać się zupełnie innym państwem.
Polityk został zaatakowany, gdy opuszczał jedną z fabryk, które wizytował 30 sierpnia. Wygłosił w niej właśnie płomienne przemówienie. Wówczas jedna z kobiet, Fania Kaplan, zaczęła skarżyć się na niedostatki żywności i niespodziewanie oddała w kierunku Lenina trzy strzały. Został trafiony w szyję, ramię i w klatkę piersiową. Mimo ciężkich ran przeżył.
ZOBACZ TAKŻE: << ŚWINKI << ZDEGENEROWANI WŁADCY DUSZ