Co najmniej czterdziestu Brunonów K. w Polsce?
"W Polsce jest 40 milionów ludzi. Myślę, że nietrudno znaleźć 4 tysiące takich, którzy poszliby w ślady Brunona K. Spośród tych 4 tysięcy - 400 byłoby dostateczne zdeterminowanych. A 40 z tych 400 mogłoby dokonać zamachu. To prosty rachunek. Śmiertelnie prawdopodobny" - mówi nam Grzegorz Mathea.
"Chciałem swoją książką zwrócić uwagę na luki w systemie bezpieczeństwa, na łatwość z jaką w Polsce można zdobyć broń. Mam nadzieję, że ktoś potraktuje ją poważniej niż tylko jako literaturę. Na razie, niestety, okazuje się, że pisarze mają więcej wyobraźni od policji i służb wywiadu".