25 tysięcy sprzedanych egzemplarzy
Grzegorz Wysocki: Możecie zdradzić, ile egzemplarzy książki sprzedaliście do tej pory?
Marcin Meller: Możemy. Akurat teraz jak byłem w Tbilisi, kumple się śmiali, bo przypomnieli sobie, że kiedy byliśmy tam, gdy książka dopiero wyszła, i mówiłem: „Kurde, no, pewnie sprzeda się 5-7 tysięcy, a jak się sprzeda 10 to odniesiemy wielki sukces”. Tymczasem od premiery w maju do końca września sprzedało się 25 tysięcy i książka cały czas sprzedaje się dalej, przez cztery miesiące z rzędu byliśmy w pierwszej dziesiątce bestsellerów literatury faktu. A my chcieliśmy po prostu napisać ciekawą książkę, żeby się ludzie dowiedzieli…
Grzegorz Wysocki: Że taki kraj w ogóle istnieje?
Marcin Meller: Dokładnie. Chcieliśmy ją napisać w taki sposób, że jak ktoś nie wiem o nim nic, poza tym, że jest jakaś Gruzja, to żeby się czegoś dowiedział. Jak piszemy we wstępie, dla tych, którzy nie byli – zachęta do wyjazdu, dla tych, co byli – może się uśmiechną, powspominają własne historie, a jak ktoś nie lubi jeździć – przynajmniej będzie miał kilka wieczorów przyjemnej lektury. Mieliśmy taką nadzieję. A to wszystko, co się stało? Genialna rzecz.