Ślub w Gruzji
Grzegorz Wysocki: Wszystko zaczęło się od Waszego pomysłu na książkę czy też Wasza powszechnie znana miłość do Gruzji sprowokowała Świat Książki do złożenia Wam propozycji?
Anna Dziewit-Meller: Wszyscy wiedzieli, że ciągle jeździmy do Gruzji, że…
Marcin Meller: …wzięliśmy tam nawet ślub w 2007 roku…
Anna Dziewit-Meller: …że napisałam stamtąd kilka reportaży do różnych gazet, że Gruzja była stale obecna w naszym życiu i pewnie dlatego propozycja napisania książki padła ze strony Wydawnictwa. Powiedzieli nam - tyle już tego macie, jest już gotowy jakiś materiał wyjściowy, czy nie byłoby warto tego wykorzystać? I wtedy pomyśleliśmy, że to dobry pomysł. Przyznam szczerze, że nie przypuszczaliśmy w najśmielszych snach, że ta książka stanie się tak popularna. Wydawało się nam, w sumie słusznie, że historie z małego kraju na Kaukazie to jest raczej niszowy temat…