"Pedał, ćpun, zabójca konkubiny"
"Ten facet po prostu odpadł" - pisze Rafał Księżyk w "23 cięciach dla Williama S. Burroughsa" - "Najpierw opuścił amerykański sen, a potem atomową cywilizację. Pedał, ćpun, zabójca konkubiny. Twierdził, że nigdy nie wierzył w żadną religię, system społeczny ani ekonomiczny. Kwestionował nie tylko państwo, naród i rodzinę, ale po prostu gatunek ludzki, który postrzegał jako biologiczną pułapkę".
Zapytano o to, czy z ziemi można uczynić raj, odpowiedział: "Pozbądźcie się połowy ludzi". Źródłem problemów cywilizacji było według Burroughsa przeludnienie. Społeczeństwo nie oferuje jednostkom fizycznej ani duchowej satysfakcji, więc autor "Nagiego lunchu" sam zajął się dostarczaniem sobie silnych doznań. Przede wszystkim pod postacią heroiny i innych opiatów, ale nie tylko.