Zastrzelenie Joan i brak kary
"W 1951 roku w Mexico City Burroughs przypadkiem zastrzelił Joan podczas pijackiej zabawy w Wilhelma Tella" - czytamy dalej. Burroughs mierzy rewolwerem do szklanki ustawionej na głowie Vollmer, strzela, kula trafia ją w głowę. Joan umiera w drodze do szpitala. Burroughs spędza w więzieniu niecałe dwa tygodnie, gdyż obrotnemu prawnikowi udaje się udowodnić, że był to nieszczęśliwy wypadek przy czyszczeniu broni...
Po wyjściu z więzienia, Bill wcale nie czuje, że odzyskał wolność. "Gdyby nie śmierć Joan, nigdy nie zostałbym pisarzem" - pisał Burroughs po latach we wstępie do swej powieści "Pedał".
Po tragicznym wydarzeniu czteroletni Billy junior zostaje odesłany do dziadków. Od tej pory jego kontakty z ojcem będą bardzo rzadkie. Jedyny syn Burroughsa również uzależnił się od heroiny i alkoholu. Jeszcze przed trzydziestką przeszedł przeszczep zrujnowanej wątroby. Wycieńczony alkoholizmem Billy junior umiera w marcu 1981 roku w wieku 33 lat.