Niemcy szkolą "swojego" agenta
Tak więc jeszcze w tym samym 1941 roku Pujol zaczął pracę w Abwehrze, czyli niemieckim wywiadzie, które to zajęcie traktował jako przystanek w dążeniu do realizacji właściwego celu.
"Uważałem, że ten człowiek to szatan, ktoś, kto zupełnie zniszczy ludzkość" - mówił Pujol o Hitlerze. Jak podkreślał, był świadom swojego szpiegowskiego zmysłu, wiedział, że jest w stanie zniweczyć nazistowskie plany opanowania Europy. Pujol rozgrywał Niemców perfekcyjnie i przekonująco, udało mu się oszukać agentów dużo bardziej od siebie doświadczonych.
Niemcy, przekonani o szczerych intencjach Hiszpana, postanowili szybko go wytrenować (m.in. w technikach tajnego pisma, sztuka szyfrowania itd.), jak również przekazali mu kwestionariusze z lista spraw, które naziści chcieli wiedzieć o angielskich planach wojennych i przygotowaniach. Pytania były zróżnicowane, np. "Co sądzi się o możliwości sukcesu niemieckiej inwazji? Jakie środki podejmowane są przeciwko takiej ewentualności?". Pujol otrzymał kryptonim Alaric, jego siatka zaś Arabel.