Marzenie o pracy w wywiadzie
Hiszpańska wojna domowa skończyła się 1 kwietnia 1939 roku. Generał Franco (na zdj. z Himmlerem) przejął kontrolę nad złamanym, rozdartym nienawiścią narodem. Pujol był w niewiele lepszym stanie: "Lata ukrywania się i prześladowań uczyniły mnie zgorzkniałym; moje marzenia legły w gruzach; moje życie składało się wyłącznie z rozczarowań i klęsk; nienawidziłem być żołnierzem i chciałem uciec do nowego życia".
Pujol został zwolniony z armii, ale odmówił wstąpienia do Falangi, partii gen. Franco, gdyż faszystów nienawidził równie mocno co komunistów. Ponad wszystko nienawidził ekstremizmu i nietolerancji, a to właśnie te dwa uczucia zapanowały nad Hiszpanami. Hiszpańska policja i Seguridad ściśle współpracowały z nazistami, np. wysyłały na procesy do Berlina osoby podejrzewane o wypowiedzi przeciwko Fuehrerowi.
Dla Pujola Hitler był "maniakiem" i "nieludzkim brutalem". Pujol obsesyjnie słuchał radia, które nadawało coraz bardziej ponure wiadomości. W 1940 roku zdecydował, że musi znaleźć jakiś sposób na przyłączenie się do Aliantów. "Praca w wywiadzie przemawiała do najgłębszych i najwcześniejszych pragnień Pujola: oferowała szansę dla jego wyobraźni, by zmieniać świat i wreszcie odpowiedzieć na echa rad jego ojca: czyń dobro i wierz w innych ludzi. [...] Szpiegostwo dawało mu szansę uhonorować ojca i w tym samym czasie zrealizować swoje dość ekscentryczne marzenia. Niezwykle cieszył się na myśl, że mógłby oszukać faszystów".