#GdybyNieKsiążka: Zacząłem czytać z nudów. Miałem wypieki na twarzy
#GdybyNieKsiążka to odpowiedź Wirtualnej Polski na nagrodę Nobla dla Olgi Tokarczuk. Akcja ma na celu pokazanie, co konkretna książka zmieniła w naszym życiu. Tym razem o ulubionych książkach opowiedział autor "Żmijowiska", Wojciech Chmielarz.
60 proc. Polaków nie przeczytało w zeszłym roku ani jednej książki. Razem możemy to zmienić! Wirtualna Polska dedykuje akcję #GdybyNieKsiążka Oldze Tokarczuk, laureatce Literackiej Nagrody Nobla za 2018 r. Wierzymy, że to właśnie książki sprawiają, że stajemy się tymi, kim jesteśmy.
ZOBACZ WIDEO: #GdybyNieKsiążka: naczelni WP i O2 opowiadają ulubionych książkach
Tym razem o ulubionych książkach opowiedział nam Wojciech Chmielarz, autor "Żmijowiska".
- Jako dziecko nie lubiłem czytać. Wolałem biegać po podwórku albo oglądać bajki w telewizji. Moich rodziców mocno to martwiło. Próbowali mnie przekonać do czytania, podsuwali jakieś książeczki, ale ze słabym rezultatem. Jeśli do czegoś się przekonałem, to tylko do komiksów. Ale tam to głównie oglądałem obrazki.
Wszystko zmieniło się, kiedy pojechaliśmy na wakacje do Włoch. Miałem wtedy osiem lat. Wynajmowaliśmy mieszkanie, gdzie nie było telewizora. Rodzice dali mi wtedy "Kapelusz za sto tysięcy" Adama Bahdaja. Zacząłem go czytać z nudów i ze zdziwieniem stwierdziłem, że mi się podoba. Ze zdziwieniem, bo przecież głównym bohaterem tej powieści jest dziewczyna! Ale przeczytałem całość z wypiekami na twarzy, a potem po powrocie do Polski sięgnąłem po kolejną książkę Bahdaja. Następnie przyszła pora na Niziurskiego, J.R.R. Tolkiena, a później to już poszło - powiedział.
- Mam wielki sentyment do tej powieści, bo Bahdaj otworzył mi drogę do świata literatury. Świata, który jest dla mnie cholernie ważny nie tylko dlatego, że z zawodu jestem pisarzem. W okresie nastoletnim zaczytywałem się w powieściach Philipa K. Dicka, J.R.R. Tolkiena, Andrzeja Sapkowskiego, co potem doprowadziło do fascynacji światem gier RPG, co z kolei zaowocowało znajomościami i przyjaźniami, które trwają do dzisiaj. Tacy pisarze jak Joseph Heller czy Ryszard Kapuściński kształtowali mój światopogląd. Fascynacja kryminałem narodziła się przy opowiadaniach o Sherlocku Holmesie, a potem utrwaliła przy lekturze czarnych kryminałów Raymonda Chandlera. Mówiąc krótko, dzięki literaturze poznawałem świat, uczyłem się nowych rzeczy, rozwijałem intelektualnie, a później zawodowo. Ale to wszystko nie byłoby możliwe bez "Kapelusza za sto tysięcy” Adama Bahdaja - podsumował.
A jaka jest najważniejsza książka w twoim życiu? Czekamy na tytuły i zdjęcia na #dziejesie.