Nie mów nikomu
Dlaczego więc tak niewiele mówi się o tych nieuczciwych praktykach, właściciele sąsiednich sklepów nie próbują się zjednoczyć, a byli sprzedawcy nie ostrzegają nowych, którzy chcieliby zająć zwolnione przez nich miejsce? Ze strachu przed konsekwencjami prawnymi.
Dziewit ostrzega, by - jeśli mimo wszystko rozważa się wynajem - uważnie czytać umowy, które się podpisuje, gdyż być może znajdzie się w nich punkt "mówiący o zakazie informowania osób trzecich o sytuacji ekonomiczno-finansowej prowadzonego przez siebie biznesu".
- To właśnie ten punkt umowy sprawia, że najemcy zazwyczaj do ostatniej chwili udają przed światem, że wchodząc do galerii z biznesem, złapali Pana Boga za nogi - pisze.
Sonia Miniewicz/książki.wp.pl