Franciszka i Helena Halamajowe, zapomniane bohaterki
Tajemnica mojej matki
O Franciszce Halamajowej w Polsce mówi się niewiele. Gdy wymieniane są listy osób, które pomagały ocalić od zagłady rodziny żydowskie jej nazwisko nie pojawia się zbyt często. A powinno.
O Franciszce Halamajowej w Polsce mówi się niewiele. Gdy wymieniane są listy osób, które pomagały ocalić od zagłady rodziny żydowskie jej nazwisko nie pojawia się zbyt często. A powinno.
Wraz córką Heleną, Franciszka prowadziła niewielkie gospodarstwo w Sokalu w okolicach Lwowa. Przed wybuchem drugiej wojny światowej w Sokalu żyło ponad 6 tysięcy Żydów. Ocalało 30. 13 z nich ocaliły Hamalajowe. Co przerażające - na terenie gospodarstwa stacjonowały wojska niemieckie! Mimo to niezrażone kobiety dały także schronienie niemieckiemu dezerterowi. Dla obu pań nie liczyło się bowiem pochodzenie uciekinierów a to, że znaleźli się w zagrożeniu i tylko one mogły im pomóc.
Losy kobiet oraz ukrywających się na terenie ich gospodarstwa Żydów w bestsellerowej * "Tajemnicy mojej matki" opisała kanadyjska pisarka Jenny T. Witterick*. Dla Witterick historia życia Hamalajowej to debiut literacki. Zanim zaczęła pisać była cenioną na kanadyjskim rynku finansowym maklerką i managerką, a prowadzone przez nią Sky Investment Counsel uznawana była za jedną z najważniejszych kanadyjskich firm zajmujących się finansami.
Na zdjęciu: Franciszka Hamalajowa wraz z córką Heleną