Ważna rola rekrutujących nowych "współbraci"
Nie należy pomijać także roli rekrutujących (tzw. catchers), którzy wcale nie szukają nowych braci w meczetach, ale w barach z sziszami, budkach z kebabami czy też klubach sportowych, w których trenuje się boks lub MMA. Tam najłatwiej zdobyć zaufanie nowych "współbraci".
- Rekrutujący musi podczas wszystkich rozmów bardzo dokładnie słuchać i zawsze, kiedy tylko jest to możliwe, okazywać empatię wobec opisów szczęścia oraz problemów podopiecznych. Celem jest przywiązywanie ich coraz mocniej do siebie - czytamy w wydanym przez Al-Kaidę w 2009 roku "Podręczniku sztuki perfekcyjnej rekrutacji".
Inna rada brzmi, by rozmawiać z zainteresowanym o zbrodniach popełnianych na muzułmanach, by wywołać w nim głęboki sprzeciw wobec "niewiernych". Stąd już prosta droga do tego, by porzucił dotychczasowe życie i wyjechał walczyć w imię Allaha. Na miejscu zwykle okazuje się, że wyobrażenia aspirujących do roli bojowników mają się nijak do rzeczywistości.