W jaki sposób zginął mąż Eleny?
Bezzębni mnisi powoli obracają słowa w ustach:
- Pani musi to wiedzieć.
W celi było ich trzech - on i oni dwaj. Petre siedział w więzieniu już cztery lata. Cztery lata żył w wilgotnej pustce, na drewnianych deskach, z raną, która nie chciała się goić. Był bardzo uparty, chciał przeżyć, nie użalał się nad sobą. Tylko muzyki mu brakowało, tego radia, przez które trafił do więzienia.
Petre miał już prawie pięćdziesiąt lat, ale mnisi byli dużo starsi. Jednego dnia Petre siedział i pilnował, by mnisi stali bez przerwy, wyprostowani, od rana do nocy. Drugiego dnia siedział mnich, a pozostali dwaj stali. Trzeciego dnia siedział drugi mnich i pilnował pozostałych więźniów. Raz na trzy dni byłeś katem, dwa razy - ofiarą.