Dżuma, trąd, ospa, tyfus... Epidemie w dawnej Polsce
Sporządzenia bardziej szczegółowej analizy związku pomiędzy kometami a zarazami następującymi po ich pojawieniu podjął się w 1679 roku Marcin Sokołowski. Lecące komety miały jego zdaniem wyciągać spod ziemi „jadowite wilgotności”, a następnie wypuszczać je w powietrze, powodując powstanie moru.
Nie tylko „zwykli ludzie”, ale też wielkie medyczne autorytety, uważały przez setki lat, że zbliżające się epidemie zapowiadały – oprócz wspomnianych już komet – deszcze meteorytów, konstelacje planet i gwiazd, zorze, zaćmienia Słońca i Księżyca. Zwiastunami klęsk były również zjawiska meteorologiczne takie, jak wiatry, chmury deszczowe, gwałtowne burze, częste grzmoty i błyskawice oraz mgły.