Reakcja rodziców
"Rozmawialiśmy przez dłuższy czas" - wspomina autorka (na zdj.) - "Starałam się im wyjaśnić, czemu nie powiedziałam im prawdy wcześniej i co sprawiło, że zdecydowałam się opublikować najintymniejsze szczegóły swojego życia seksualnego w internecie. Opowiadałam o tym, jak nagle zdobyłam miliony czytelników i zyskałam taką popularność, że zaproponowano mi wydanie książki, i o tym, że jakimś cudem ktoś z prasy dowiedział się, kim jestem i zamierzał ujawnić moją tożsamość".
Zoe obawiała się oczywiście wybuchu złości, oskarżeń i osądów ze strony rodziców, ale, jak się okazało, nie miała racji: "Kiedy skończyłam swoje zawiłe wyjaśnienia, spojrzeli najpierw na siebie, potem na mnie i prawie równocześnie powiedzieli, że mnie kochają. Wybuchłam płaczem. Tacy rodzice to skarb".