Czy rodzice powinni czytać o życiu seksualnym córki?
Zoe podjęła próbę wyjaśnienia rodzicom całej sytuacji. Jej rodzice nie są staromodni czy konserwatywni i zawsze rozmawiali z nią o seksie bez owijania w bawełnę.
"Niemniej jednak uważam, że oznajmienie rodzicom, że opublikowało się książkę, która zawiera opisy naszych najbardziej intymnych doświadczeń seksualnych i skrytych fantazji, jest na szczycie najtrudniejszych wyzwań. Byłam pewna, że nie wydziedziczą mnie za to, co zrobiłam, ale czy naprawdę musieli czytać o tym, jak często się masturbuję? Nie" - pisze w "Zdemaskowanej" Zoe.
Autorka przyznaje, że nie było to łatwe zadanie. W jaki sposób zareagowali jej rodzice na te szokujące informacje?