Nie jestem jedyną, która myśli tylko o seksie
Blog, a następnie książka oraz tysiące e-maili i komentarzy od czytelniczek przekonały jednak Zoe Margolis, że kobiet takich, jak ona, a więc myślących wciąż o seksie, istnieje bardzo wiele:
"Moje podejście do seksu być może i jest ponadprzeciętnie entuzjastyczne, ale nie znaczy to, że jestem jedyną kobietą, która o tym rozmyśla albo to robi. Ja byłam po prostu gotowa, żeby o tym napisać i wypuścić swoje myśli w świat. Nigdy jednak nie planowałam ujawniać swojej prawdziwej tożsamości".
Innego zdania najwyraźniej byli dziennikarze brytyjskiego "The Sunda Times", którzy pewnego sierpniowego piątku 2006 roku zadzwonili do Zoe, poinformowali ją, że wiedzą, kim jest i wkrótce upublicznią te informacje...