Tajemniczy list znaleziony przy martwym Hłasce
Andrzej Czyżewski pisze w "Listach", że istniał co najmniej jeszcze jeden list autorstwa Hłaski, który znaleziono przy nim. Wiadomo tylko, że był to list do kobiety. "Został zniszczony przez matkę Marka, obecną na pogrzebie w Wiesbaden, na prośbę Sonji. Do kogo był adresowany i co zawierał - nie wiadomo" - czytamy.
W tomie znalazły się 363 listy Marka Hłaski do różnych adresatów. Ostatni list w tomie pisarz wysłał do Esther. Pisał w nim m.in.: "Nie mogę, nie będę i nie chcę żyć bez Ciebie. Więc pomóż mi, Boże. Miej tylko trochę cierpliwości - to samo dotyczy i mnie - i z boską pomocą dobrze się nam ułoży. [...] Wkrótce będę z powrotem; żeby Cię ucałować i zostać z Tobą. Tym razem na zawsze".
Pisarz naprawdę chciał dotrzymać tej obietnicy. W momencie śmierci, w Wiesbaden w nocy z 13 na 14 czerwca, miał ważną izraelską wizę oraz bilet lotniczy do Tel Awiwu.