T jak Tuhaj-Bej (Daniel Olbrychski)
Przygoda Daniela Olbrychskiego z filmowaną Trylogią nie ma chyba odpowiednika w castingu światowym. Azja z Pana Wołodyjowskiego to najdramatyczniejsza może z całego cyklu, przejmująco zagrana. Metamorfoza do Andrzeja Kmicica, pomimo swiętego oburzenia, też była sukcesem. Rolę Tuhaj beja Olbrychski otrzymał głównie ze względu na fizyczne podobieństwo do Azji, którego jednak ząb czasu lekko już naruszył i mógł zostać własnym ojcem. W Ogniem i mieczem występ ogranicza się do błyskania uzębiebiem, niczym w reklamie pasty. Biel złego uśmiechu z pewnością była dowodem na dobrą opiekę stomatologiczną Tatarów w XVII. Więc po co to?