Całe mnóstwo wpadek
*Jakieś wpadki?
*Pamela Druckerman:Całe mnóstwo! Od czego by tu zacząć? Oczywiście nauczyłam córkę "czarodziejskich słów" - "proszę" i "dziękuję". Dopiero kiedy miała jakieś trzy lata, zdałam sobie sprawę, że Francuzi mają nie dwa, ale cztery czarodziejskie słowa: "proszę" i "dziękuję" plus bonjour (dzień dobry) i au revoir (do widzenia).
Francuscy rodzice mają zwłaszcza obsesję na punkcie mówienia przez ich dzieci bonjour. Wydaje się, że to drobiazg, ale chodzi tu o pewną istotną rzecz W Ameryce czterolatek nie ma obowiązku się ze mną przywitać, kiedy wchodzi do mojego domu. Przyczaja się pod skrzydłami rodziców - oni mówią "dzień dobry" także w jego imieniu.