Skomplikowani bohaterowie
Podobne wątpliwości budzi wiele postaci i wydarzeń ze świata "Pieśni Lodu i Ognia". Martin celowo stawia ich w trudnych sytuacjach i każe podejmować dramatyczne decyzje. Dzięki temu stają się bardziej ludzcy - rozdarci. Świetnym przykładem takich postaci jest rodzeństwo Lannisterów. Czytelnik poznaje Cersei i Jamiego (na zdjęciu) w najgorszy możliwy sposób - w momencie, w którym próbują zamordować dziecko Neda Starka, małego Brana. Chłopiec był świadkiem ich zbliżenia i, gdyby komukolwiek o tym powiedział, zagroziłby nie tylko im (Cersei jest żoną króla), ale i ich dzieciom.
"A co wy byście zrobili w sytuacji Jamiego?" - pyta Martin. "Bran posiadł wiedzę, której ujawnienie, oznaczałoby śmierć nie tylko jego i jego siostry i kochanki, ale także trójki ich dzieci." Pisarz przyznaje, że zadawał to pytanie swoim bliskim. W odpowiedzi słyszał zazwyczaj, że nie postąpiliby tak jak Jamie, nie zabiliby dziecka. Wystarczyło jednak lekko zmodyfikować pytanie, by wywołać w rozmówcy zmieszanie. "Zabiłbyś cudze dziecko, by ocalić swoje?"
Jamie i Cersei mogą więc wydawać się odpychający, ale ich postępowanie jest zrozumiałe. Tym bardziej, że Martin co jakiś czas przypomina swoim czytelnikom, że mają do czynienia ze zniuansowanymi bohaterami, a nie tradycyjnymi czarnymi charakterami. Cersei okazuje się być troskliwą matką, skrzywdzoną przez swoje małżonka - króla. Jamie zaś w pewnym momencie ratuje jedną z bohaterek przed gwałtem.